Podczas konferencji prasowej w środę (14 kwietnia) minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że od najbliższego poniedziałku, 19 kwietnia najmłodsze dzieci uczęszczające do żłobków i przedszkoli po kilku tygodniach przerwy spowodowanej trzecią falą pandemii koronawirusa powrócą do nauki stacjonarnej.
Nowa lista obostrzeń
Minister zdrowia zapowiedział także, że tempo luzowania obostrzeń w szkołach będzie przeprowadzane regionalnie. To oznacza, że w pierwszej kolejności wrócą do nauki stacjonarnej uczniowie klas I-III w województwach, które mają najlepsze wskaźniki zakażeń.
– Jeśli chodzi o luzowanie, to regionalizacja jest niemal pewna, zupełnie inna sytuacja panuje np. na Śląsku, Dolnym Śląsku, czy w Wielkopolsce, gdzie sytuacja pandemiczna jest niezwykle poważna, a inaczej np. w woj. warmińsko-mazurskim, na Podlasiu czy Lubelszczyźnie, gdzie zakażeń jest dużo mniej
- mówił Adam Niedzielski.
Dzieci wracają do żłobków i przedszkoli: "Liczymy na odpowiedzialność rodziców"
Jak na decyzję rządu zareagowali dyrektorzy poznańskich placówek?
- Jesteśmy przygotowani na powrót dzieci do nauki stacjonarnej. Liczymy jednak na to, że już wkrótce rząd podejmie decyzję o zaszczepieniu wszystkich pracowników szkół i przedszkoli. Także tych pracujących w administracji i kuchni - mówi Elżbieta Przybylak, dyrektorka Przedszkola nr 77 na poznańskim Strzeszynie.
I dodaje: - Ci pracownicy mają również kontakt z dziećmi. W sytuacji gdy pomoc nauczyciela jest na zwolnieniu, muszę się posiłkować innymi pracownikami przedszkola, by zapewnić dzieciom opiekę.
Warto dodać, że nauczyciele szkół i przedszkoli przyjęli dopiero pierwszą dawkę szczepionki firmy AstraZeneca. Szczepienie drugą dawką zaplanowane jest dopiero na końcówkę kwietnia lub maj. W przypadku Przedszkola nr 77 nauczyciele drugą dawkę otrzymają dopiero za dwa tygodnie.
- Aby powrót dzieci do nauki stacjonarnej był bezpieczny odpowiedzialnie muszą zachowywać się także rodzice - podkreślają zgodnie dyrektorzy poznańskich przedszkoli.
- Nasi nauczyciele z entuzjazmem przyjęli wiadomość o powrocie do nauki stacjonarnej. Chcą uczyć i pracować z dziećmi. Bardzo liczymy na odpowiedzialność rodziców. Mamy nadzieję, że nie będą przyprowadzać do przedszkola dzieci z objawami infekcji. My z naszej strony zrobimy wszystko by zapewnić im bezpieczeństwo. Wdrażamy wytyczne sanitarne, mamy duże zapasy płynu do dezynfekcji -
mówi Beata Korbanek, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5.
Elżbieta Przybylak przyznaje, że wciąż zdarzają się rodzice, którzy potrafią przyprowadzić dziecko do przedszkola bez maseczki.
- To jest rażący brak odpowiedzialności, rodzice narażają na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale także swoje dzieci i wszystkich pracowników placówki - podkreśla dyrektorka przedszkola nr 77.
Zgodnie z wytycznymi rządu rodzice, tak jak było to do tej pory, nie będą mogli wchodzić na teren przedszkola. Dozwolone będzie odprowadzenie dziecka pod drzwi placówki, tam odbierze je nauczyciel, który zaprowadzi dziecko do szatni, rozbierze i wspólnie pójdą do sali lekcyjnej.
Warto przypomnieć, że zajęcia stacjonarne w szkołach pozostają zawieszone do 25 kwietnia. Uczniowie klas I-III szkół podstawowych, którzy w styczniu wrócili do nauki stacjonarnej w szkołach, od 22 marca nadal uczą się zdalnie. Uczniowie z klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych uczą się zdalnie od 26 października ubiegłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?