Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Restauracje w Poznaniu szykują się do następnego lockdownu. "Trudno powiedzieć, co będzie"

Weronika Błaszczyk
Weronika Błaszczyk
Wideo
od 16 lat
Coraz większa liczba zakażeń może napawać strachem przed wizją kolejnego lockdownu. Wśród restauratorów nastroje są jednak różne – jedni z nadzieją patrzą w przyszłość, inni obawiają się ponownego zamknięcia ich biznesu. Poprzednie lockdowny wywołane pandemią COVID-19 dały im nieźle w kość. Niektórzy musieli zamknąć swoje restauracje. Inni - zwolnić część personelu. A jeszcze inni... pootwierali nowe lokale. Jak będzie przy czwartej fali? Spytaliśmy.

Lockodown zmienił branżę. Jak radzą sobie restauracje w pandemii?

Liczba zakażeń nieustannie wzrasta, a wraz z tym coraz częściej słyszy się o wprowadzeniu nowych restrykcji. Informacji o nowych obostrzeniach szczególnie wyczekują właściciele lokali gastronomicznych, dla których poprzednie fale wiązały się z ogromnymi stratami, a niekiedy nawet i koniecznością zamknięcia biznesu.

Poprzednie lockdowny mocno wpłynęły na naszą działalność. Trudno powiedzieć, co będzie w przyszłości. Jeżeli chodzi o nasz lokal, to wszyscy nasi pracownicy są zaszczepieni. W samym Poznaniu dużo osób jest już po szczepieniach, więc mam nadzieję, że uda się uniknąć sytuacji ze zamknięciem restauracji

– mówi Waldemar Prusak, właściciel poznańskiej restauracji „Kuchnia PoWolność”.

I dodaje:

Mając doświadczenie z poprzednich lockdownów, wiemy już, jak inaczej obsługiwać klientów. Jesteśmy także przygotowani do dowożenia zamówień.

Zgodnie ze wstępnym planem, na który powołuje się portal Wirtualna Polska, powrót obostrzeń zacznie się od zwiększenia limitów osób. Z ustaleń wynika, że rząd w momencie, w którym nie zdoła wyhamować narastającej pandemii, zdecyduje się na wprowadzenie kolejnych obostrzeń.

Zobacz, w jakie branże uderzy lockdown --->

Lockdown i powrót obostrzeń coraz bliżej! Zacznie się od zwi...

Obowiązkowych zaleceń przestrzegają również pracownicy restauracji „Bamberka”.

Dotychczasowe lockdowny bardzo wpłynęły na naszą restaurację. Powoli się odbijamy. W tym trudnym czasie bardzo wsparli nas Poznaniacy, którzy licznie nas odwiedzali. Dalej jednak stosujemy się do wszystkich zaleceń Rządu, używamy płynów do dezynfekcji, maseczek, rękawiczek

– komentuje Anna Komorska, właścicielka restauracji „Bamberka” w Poznaniu.

Jednocześnie podkreśla, że prowadzenie gastronomii podczas lockdownu było trudne, a nie wszystkie stosowane działania przynosiły zysk:

W poprzedniej fali dowożenie jedzenia do klientów się u nas nie sprawdziło. Nie mieliśmy tylu zamówień, by było to dla nas opłacalne. Koszty przerastały zarobki, dlatego też, jeżeli zostanie wprowadzony kolejny lockdown, na ten moment, nie planujemy organizowania dowozu.

Tomasz Urbański, manager cateringu „U leniwej Danuty” zaznacza, że na trudną sytuację restauratorów wpływa nie tylko pandemia, ale i kwestie finansowe.

Różnica w liczbie klientów jest duża w porównaniu do tego, co było przed pandemią. Wpływ na to ma na pewno lockdown, ale nie można zapominać o podwyżkach. Rosną ceny wszystkich produktów, a w następstwie też potraw. Część osób będzie dalej zamawiać dania, ale część zdecyduje się na przygotowanie jedzenia w domu, by ograniczyć koszty.

Co więcej, dodaje:

Trudno przewidzieć co się wydarzy. Do tej pory dawaliśmy sobie radę, ale nikt nie wie, co będzie. Przede wszystkim staramy się zabezpieczyć na tyle, by mieć pracę dla naszych pracowników.

Pomimo wielu trudności, które pojawiały się w ostatnim czasie w pracy właścicieli oraz pracowników gastronomii, da się wciąż zauważyć wśród nich dużą determinację, by kontynuować swój biznes.

Kolejnej fali jako restaurator mógłbym już nie przeżyć, dlatego boję się następnego lockdownu. Będę więc robić wszystko, oczywiście stosując się jednocześnie do obostrzeń, by móc karmić swoich gości i przyjmować ich do restauracji

– podkreśla Andrzej Gołąbek, szef kuchni „Republika Róż”.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Restauracje w Poznaniu szykują się do następnego lockdownu. "Trudno powiedzieć, co będzie" - Poznań Nasze Miasto

Wróć na komorniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto