Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabraknie miejsc dla pacjentów z koronawirusem w Poznaniu? Trudna sytuacja w szpitalu przy Szwajcarskiej

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
Błażej Dąbkowski
Błażej Dąbkowski
W Szpitalu Miejskim im. Strusia przy ulicy Szwajcarskiej w Poznaniu sytuacja robi się coraz poważniejsza, bowiem zaczyna brakować łóżek dla pacjentów zakażonych koronawirusem lub podejrzanych o zakażenie.
W Szpitalu Miejskim im. Strusia przy ulicy Szwajcarskiej w Poznaniu sytuacja robi się coraz poważniejsza, bowiem zaczyna brakować łóżek dla pacjentów zakażonych koronawirusem lub podejrzanych o zakażenie. Waldemar Wylegalski
Kurczy się liczba dostępnych łóżek dla osób zakażonych koronawirusem w Szpitalu Miejskim im. Strusia przy ulicy Szwajcarskiej w Poznaniu. - We wtorek, 13 października, rano dostępnych mieliśmy jedynie 12 łóżek - informuje Jędrzej Solarski, wiceprezydent Poznania.

W Szpitalu Miejskim im. Strusia przy ulicy Szwajcarskiej w Poznaniu sytuacja robi się coraz poważniejsza, bowiem zaczyna brakować łóżek dla pacjentów zakażonych koronawirusem lub podejrzanych o zakażenie. W poniedziałek na 420 łóżek 402 były zajęte.

We wtorek rano samorządowcy i wojewodowie odbyli wideokonferencję z premierem Mateuszem Morawieckim. Wziął w niej udział także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Prezydent poinformował premiera, że szpital miejski jest już pełen.

- We wtorek rano przy Szwajcarskiej mieliśmy około 12 wolnych łóżek, ale sytuacja jest dynamiczna. Zmienia się z godziny na godzinę

- tłumaczy Jędrzej Solarski, wiceprezydent Poznania.

W związku z tym jeszcze dziś ma zapaść decyzja wojewody wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka, który zwiększy liczbę łóżek w poznańskim szpitalu do 450.

- Z tym może być jednak problem. Przed pandemią koronawirusa mieliśmy 500 miejsc, ale po przemianowaniu lecznicy na zakaźną i wprowadzeniu tzw. stref czystych i brudnych, wolnej przestrzeni ubyło - wyjaśnia Jędrzej Solarski.

Słowa wiceprezydenta Poznania potwierdza także prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. J. Strusia w Poznaniu.

- Tak, szpital jest już pełen. Jednak dzisiaj na samym oddziale zakaźnym powinny zwolnić się trzy miejsca. Co do dwóch z nich jesteśmy pewni, że pacjenci zostaną wypisani. Jednak o trzecim wolnym miejscu zadecydują dopiero wyniki badań pacjentów

- mówi ordynator.

Według prof. Mozer Lisewskiej na terenie Poznania powinien powstać jeszcze jeden szpital, który w całości zostanie przeznaczony dla osób z zakażeniem koronawirusa. - Bez tego nie damy rady. Wszyscy przecież widzą, co się dzieje. Bezwzględnie trzeba przeznaczyć na to jeden cały szpital - uważa.

W tej chwili w szpitalu przy ul. Szwajcarskiej dostępnych jest 12 wolnych łóżek, a 407 jest zajętych. W przypadku łóżek respiratorowych wolnych pozostało jedynie 5 łóżek (35 zajętych). Od poniedziałku w poznańskim szpitalu zmarło 9 osób, 11 osób z personelu szpitala zostało zakażonych.

Przypomnijmy, że 7 października uruchomiono drugi poziom zabezpieczenia w Pleszewskim Centrum Medycznym, gdzie przygotowano 20 łóżek dla chorych na koronawirusa, w tym 3 stanowiska respiratorowe. 20 kolejnych łóżek uruchomiono w konińskim szpitalu, a w weekend placówka w Ostrowie była gotowa przyjmować nowych pacjentów z dodatnim SARS-Cov-2.

Marsz o wolność - protest przeciwko obostrzeniom związanym z koronawirusem

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na komorniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto